czwartek, 23 stycznia 2014

Rozdział 17

Przeczytajcie notatkę pod rozdziałem. 

* Oczami Megan *
Wróciłam do domu aby się przebrać. Nie zastanawiałam się jak schować blizny bo na to już mam sposób. Zastanawiałam się co powiem tacie. Z szafy wzięłam górę od stroju i zaczęłam szukać swoich spodni do pływania. Schowałam je do torby i wyszłam z pokoju. Akurat na korytarzy spotkałam tatę.
- A ty gdzie się wybierasz?- Zapytał patrząc na zegarek. Najwidoczniej ma jakieś spotkanie z klientem lub rozprawę w sądzie.
- Nad jezioro ze znajomymi. Spędzimy tam jedną noc pod namiotami.- Odpowiedziałam na pytanie.
- Będzie tam jakiś alkohol?- Spytał znowu.
- Nie. To ma być przyjazny wypad nad jezioro.- Odpowiedziałam na pytanie. Choć nie wiedziałam czy tak będzie. W końcu jadę tam z Niall'em.
- No dobrze, a o której jutro wrócisz?
- Jeszcze nie wiem. Może gdzieś wieczorem.- Odpowiedziałam.- To ja już idę.- Dodałam i się pożegnałam. Wychodząc  odetchnęłam z ulgą, że o nic więcej nie pytał. U blondyna byłam w ciągu 30 minut. Akurat gdy doszłam on pakował namiot do auta.
- Jestem.- Powiedziałam, a on się odwrócił w moim kierunku.
- To zaraz możemy ruszać.- Odpowiedział i poszedł zamknąć drzwi na zamek. Ja wsiadłam w tym czasie do auta, a po chwili miejsce kierowcy zajął Horan. Odpalił silnik i ruszyliśmy.
- Gdzie jest to jezioro?- Zapytałam aby zacząć jakąś rozmowę.
- Pamiętasz  to miejsce gdzie byliśmy i chciałaś wracać na piechotę?- Zapytał i spojrzał na mnie. Pokiwałam głową, że tak.- Niedaleko tamtego miejsca jest właśnie jezioro.- Dodał i znów patrzył przed siebie.
- A no to okej.- Odpowiedziałam i zauważyłam, że on się uśmiecha.
- Chyba, że chcesz iść na nogach.- Powiedział, a ja tylko przewróciłam oczami.
- Rozumiem. Lubisz się z tego nabijać.- Powiedziałam.- Ale to nie ja pocałowałam cię w policzek.- Dodałam.
- Ale to nie mi było zimno.- Odpowiedział.
- Było zimno, a że ty mnie przytuliłeś to nie moja wina.- Powiedziałam pokazując mu język.
- Tak sobie wmawiaj.- Spojrzał znowu na mnie z uśmiechem na twarzy.
- Spać mi się chce.- Powiedziałam.
-  To śpij.- Odpowiedział, a ja się oparłam o drzwi i zamknęłam oczy. Chwile później już spałam.
* Oczami Niall'a*
Zasnęła. Od czasu do czasu spoglądałem na nią jak śpi. Dobrze, że uwierzyła mi z tą kuzynką. Jak by nie uwierzyła przegrałbym zakład, a co gorsza nie mógłbym jej zaliczyć. Miałem nadzieję, że wszystko pójdzie jak składka i nie będzie żadnych komplikacji.  Na sam myśl o wygranej spowodował u mnie w uśmiech. W końcu gdy dojechaliśmy na miejsce obudziłem dziewczyna, która następnie leniwie przetarła oczy.
- Już jesteśmy?- Spytała zaspanym głosem.
- Tak.- Odpowiedziałem wyjmując kluczyki ze stacyjki.- Pójdę rozstawić namiot.- Dodałem i wysiadłem z auta. Z bagażnika wyciągnąłem namiot oraz nasze rzeczy.
- Gdzie mogę się przebrać?- Zapytała Megan wychodząc z auta.
- To ty nie przebrana przyjechałaś?- Zapytałem, a ona potwierdziła to kiwając głową na tak.- W aucie się przebierze.- Opowiedziałem, a ona tak zrobiła. Gdy namiot był rozstawiony zdjąłem na koszulkę i czekałem na dziewczynę. Po chwili wyszła.
- Po co ci takie szorty?- Spytałem.
- Bo lubię.-Odpowiedziałem.
- Okej tylko się nie złość bo złość piękności szkodzi.- Powiedziałem, a tylko znów pokazała mi język.- Tak 
się nie bawimy.- Powiedziałem podbiegając do niej. Wziąłem ją na ręce i biegłem z nią do wody. Gdy już byliśmy w jeziorze zacząłem nas okręcać co powodowało u dziewczyny śmiech.
- Niall puść mnie.- Powiedziała.
- Zgoda. Na trzy. Raz, dwa i trzy.- Skończyłem liczyć i już wrzuciłem na głębszą wodę. Dziewczyna nie wypływała na powierzchnię. Muszę przyznać się, że mocno się przestraszyłem. Zanurkowałem aby jej poszukać, ale po kilku próbach nic to nie dawało.
- Wypłyń!- Krzyknąłem zdenerwowany. Po chwili usłyszałem śmiech. Obróciłem się w tym kierunku i zobaczyłem ją całą i zdrową.- Co ty wyprawiasz?!- Krzyknąłem podchodząc do niej.- Wiesz, że tak się kurwa nie robi?!- Spytałem nadal unoszonym głosem.
- Przepraszam. Nie wiedziałam, że aż tak się zmartwisz.- Odpowiedziała spokojnie. Nic już nie powiedziałem, a ją tylko minąłem. Byłem mega zły. Poszedłem po ręcznik i się nim wytarłem. Poszedłem do auta po koszyk z jedzeniem wyjąłem z niego kanapki i poszedłem do namiotu. Tam już siedziała przebrana Megan. Nic jednak do niej nie powiedziałem. Podałem jej kanapki i usiadłem na przeciwko niej.
- Długo będziesz mnie tak ignorować?- Zapytała.
- Tak.-Powiedziałem. Ta tylko westchnęła.
- Skąd mogłam wiedzieć, że weźmiesz to na serio.- Powiedziała, a ja nadal się do niej nie odzywałem.

* Oczami Megan*
Siedzi i udaję, że mnie nie ma. Postanowiłam się położyć i iść spać. Blondyn krótko po mnie poczynił to samo. Gdy zasnęłam to po może dwóch lub trzech godzinach się obudziłam. Zauważyłam, że Niall śpi. Postanowiłam iść się przewietrzyć. Usiadłam na jednym z wielkich kamieni koło brzegu jeziora. Spojrzałam przed siebie. W wodzie odbijał się księżyc, który oświecał dzisiejszą noc. Wokół mnie kompletna cisza. Nie licząc świerszcza, który podgrywał tą swoją melodię. Można było również usłyszeć sowę. Kiedyś jeździłam na takie wyjazdy, ale to się zmieniło po śmierci mamy. Gdy tak rozmyślałam podkuliłam nogi i patrzałam na tafle jeziora. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Zrobiło mi się trochę zimno, ale nie chciałam wracać do namiotu. Zamknęłam na chwile oczy aby rozkoszować się dźwiękami natury. Nagle poczułam, że ktoś mnie okrywa. Od razu mogłam się domyślić, że to Niall. Otworzyłam oczy, a on siedział obok mnie.
- Co tak sama tu siedzisz?- Zapytał.
- Tak jakoś.- Odpowiedziałam podkulając jeszcze bardziej nogi ku sobie.- Jesteś jeszcze zły?- Zapytała patrząc na niego.
- Jeszcze trochę.- Odpowiedział nie spoglądając na mnie. Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu biję się z moimi myślami. Czy on mi się podoba czy to tylko moje złudzenia? Przecież obiecałam sobie, że nie dam siebie drugi raz skrzywdzić jak zrobił to Josh. Chłopak chyba zauważył, że na niego patrzę bo zaczął się śmiać.
- Wiesz mimo to, że jest ciemno ja wszystko dobrze widzę.- Powiedział.
- Ach tak? Czyli ty też musiałeś na mnie patrzeć.- Odpowiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
- Może.- Powiedział.
- Na pewno.-  Powiedziałam pewna siebie.
- Nie bądź taka pewna.- Odpowiedział.
- Bo co mi zrobisz?- Spytałam.
- To.- Powiedział i zaczął mnie chlapać wodą z jeziora. Postanowiłam zrobić to samo, ale on wszedł do wody. Poczyniłam to samo. Szkoda, że nie wiedziałam jednego. Niall szybko do mnie podpłynął i złapał mnie od tyłu. Obróciłam się do niego, a nasze spojrzenia się złączyły. Nasze twarze zbliżały się do siebie i prawie byśmy się pocałowali, ale nie doszło do tego bo się odsunęłam w porę.
- Przepraszam, ale nie jestem na to gotowa.- Powiedziałam.
- Rozumiem.

* Oczami Niall'a*

Cholera. Było tak blisko, ale musiała się odsunąć. W myślach przeklinałem, ale udawałem dobrą minę do złej gry. Ona mimo to się lekko uśmiechnęła.
- Wracamy do namiotu?- Zapytała.
- Dobrze.- Odpowiedziałem. Wróciliśmy do namioty, a ja zdjąłem koszulkę.
- Serio musisz?- Zapytała. Wiedziałem, że już będzie moja.
- A co nie podoba ci się?- Spytałem. Ta tylko się zaśmiała i poszła w mokrych rzeczach spać. Również się położyłem . Nie mogłem się doczekać miny Harry'ego jak się dowie, że wygrałem zakład. Jeszcze kilka dni, a będzie robiła to co każe. Wszystkie są takie same. Naiwne. Tak jak ja kiedyś. Na samo to wspomnienie zaśmiałem się w duchu. 

________________________________________________________________________
WAŻNE:
Słuchajcie mam do was sprawę. Obejrzycie ten filmik  KLIK
Bardzo was proszę. Wam to zajmie góra 2 minuty :D
Tak jak pisałam wcześniej nie długo dojdą nowe postacie:)

8 komentarzy:

  1. superowy ! było blisko ;D mam nadzieję że Megan nie jest aż tak głupia i wpore domyśli się o co tak na prawde mu chodzi <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :) Oby Meg kapnęła się o co cho i go olała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wezmę udział w tej akcji razem z przyjaciółką :D
    NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww nie mogę doczekać się nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow,super,jestem ciekawa co sie stalo Megan i Joshem i Niallem-Magda

    OdpowiedzUsuń