piątek, 2 maja 2014

Rozdział 41


* Oczami Niall'a*
Megan mnie unika. Nie wiem co się z nią dzieję. Martwię się o nią. Postanowiłem się siłą dowiedzieć o co chodzi. Złapałem ją na korytarzu. Spojrzałem w jej oczy, a ona w moje. Coś było to nie tak. Coś ją gryzło.
- Co się stało?- Zapytałem.
- Niall, proszę cię daj mi spokój.- Odpowiedziała.
- Nie. Masz mi powiedzieć co się stało.
- Nie!- Krzyknęła. W oczach miała łzy.
- Do jasnej Cholery powiedz mi!- Krzyknąłem, aż uczniowie na nas się spojrzeli.
- Niall...- Zaczęła, ale przerwała.- Powiem Ci, ale nie tu. Pójdziemy do Ciebie po szkole.- Powiedziała po chwili.
- Okej.- Odpowiedziałem i ją puściłem.- Kocham Cię.- Ona się lekko uśmiechnęła i poszła. Miałem nadzieję, że się czegoś dowiem.  Nie chciałem jej stracić, ale naprawdę od kąt pojawili się oni wszystko się komplikuję. Wszystko się jebie jak domek z kart, a ja nie wiem co mam zrobić. Może pozwolić jej odejść? Nie, nie na to nie pozwolę. Za bardzo ją kocham aby ją teraz stracić.



~*~
Czekałem na Megan. Miałem nadzieję, że przyjdzie i mi wszystko wyjaśni. Ja tak nie mogę. Muszę się dowiedzieć prawdy. Po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi. Poszedłem je otworzyć, a za nimi stała ona. Zrobiłem jej miejsce, a dziewczyna weszła do środka. Zdjęła płaszcz i zajęła miejsce na kanapie. Usiadłem obok niej, ale ona wstała.
- O co chodzi do jasnej cholery?- Zapytałem jeszcze spokojnie. Ona stała  i się patrzyła. Prawię wręcz płakała.- Megan powiedz mi do cholery co jest!- W końcu się uniosłem. Wtedy zaczęła płakać. Mi również rosła wielka gula w gardle bo nie mogłem się dowiedzieć o co chodzi.
- Niall, ja przepraszam.- Powiedziała po chwili.
- Za co?- Zapytałem wstając.- Za co mnie przepraszasz?
- Ja...- Przerwała i patrzyła na mnie.- Ja cię zdradziłam.- Wypowiedziała tylko te słowa, a pode mną ugięły się nogi. Musiałem usiąść
- Co?- Zapytałem. Ona  usiadła obok i mnie przytuliła.
- Ciebie nie było, nie odzywałeś się. Ja się do niego zbliżyłam, ale to nie było wtedy. Było to wtedy gdy z nim poszłam na spotkanie. Pocałował mnie. Ja nie wiem dlaczego to zrobiłam. Ciągle mi mówił, że ty mnie zdradziłeś.- Mówiła płacząc.
- Kochasz go?- Zapytałem.
- Niall ja ciebie kocham. Ja nie chciałam, ja czułam, że się od siebie oddalamy. Ja po prostu chciałam z kimś porozmawiać. Nie chciałam aby tak to się skończyło.-Dodała.
- Też muszę Ci się do czegoś przyznać.- Powiedziałem nie pewnie. Dziewczyna na mnie spojrzała.- Luke miał rację.- Dodałem i spojrzałem na nią.- Byłem pijany i stało się. Żałuję tego i to bardzo. Gdybym mógł cofnąć czas.
- Niall...- Zaczęła. Spojrzałem na nią.
- Nie kończ proszę. Ja nie chce cię stracić. Wiem popełniłem błąd.
- Może lepiej zacznijmy od nowa? Bez żadnych tajemnic?- Lekko się uśmiechnęła.
- Jesteś pewna?
- Tak. Kocham Cię, a każdy popełnia błąd. Ja też nie chce cię stracić.- Po tych słowach poczułem ulgę.  Przytuliła się do mnie, a ja wpatrywałem się jeden punkt.
- Ale..- Zacząłem  nie pewnie. Dziewczyna na mnie spojrzała.- Ale musimy coś zmienić.- Skończyłem. Wiedziała, że mam rację. Nie mogliśmy się dłużej oszukiwać.- Skończysz znajomość z Luke.- Dodałem.
- A ty skończysz znikać na parę dni.- Powiedziała. Wziąłem głęboki wdech. Nie będzie to łatwe. Nie w takim wypadku. Jeśli odmówię zrobią jej krzywdę. Jednak musiałem się na to zgodzić.
- Okej.- Powiedziałem i wstając.- To chyba będzie sprawiedliwy układ.- Dodałem. Megan wstała ze swojego miejsca i podeszła do mnie.
- Musimy sobie ufać.- Powiedziała, a ja pocałowałem ją w czoło.
- Masz rację innego wyjścia nie ma.- Powiedziałem. Ona stanęła na palcach i mnie pocałowała. Pocałunek był namiętny i przyjemny, ale jednak nie trwał długo. Spojrzała w moje oczy i znów mnie pocałowała. Jednak ten pocałunek był inny. Był lepszy.  W nim było więcej uczucia niż w innych poprzednich.  Jej ręce powędrowały na mój kark. Nie chciałem przerwać tego wszystkiego. Jednak dostałem SMS. Odsunąłem się od dziewczyny i wyjąłem telefon z kieszeni. Spojrzałem na wyświetlacz. SMS od Luke. Postanowiłem go przeczytać.

" Widzimy się za  godzinę"
Megan spojrzała na mnie z podejrzliwym spojrzeniem.
- Przepraszam to ważne.- Powiedziałem błagalnym tonem.- Obiecuję, że wrócę wieczorem, a wtedy..- Nie skończyłem bo mi przerwała.
- A wtedy co? Wtedy będziesz zmęczony i  będziesz chciał iść spać. Niall ja cię za dobrze znam.
- Wiem. Megan wiem, ale zrozum. Muszę.
- Rozumiem.- Powiedziała bez entuzjazmu.- Idź. Będę czekać.- Dodała i poszła do kuchni. Poszedłem za nią.
- Kocham Cię.- Powiedziałem, a ta się lekko uśmiechnęła. Nic jednak nie odpowiedziała. Nie mogłem czekać i poszedłem. Musiałem to załatwić i to jak najszybciej. Doszedłem na miejsce i czekał tam Luke, a razem z nim Aleks.
- No kogo my tu widzimy.- Powiedział z uśmieszkiem na twarzy.
- Przesadziłeś!- Krzyknąłem na niego.
-Niall uspokój się!- Krzyknęła na mnie Aleks. Jednak jej nie słuchałem. Poszedłem na niego z pięściami.- Niall!
- Co?! On mógł się przespać z moją dziewczyną!?
- Co zrobił?!
- To co słyszałaś! Koniec układu! Mam dość!- Krzyknąłem do nich.
- Na Twoim miejscu bym tego nie robił. Inaczej ona się dowie o waszym zakładzie.- Powiedział Luke, który najwidoczniej doszedł do siebie.
- Nie zrobisz tego.- Raczej stwierdziłem niż spytałem.
- Ja bym uważał.- Uśmiechnął się. Postanowiłem to zignorować i iść na piwo zanim wrócę do Megan.

* Oczami Megan*
Czekam, czekam i czekam na niego. Jednak on nadal nie przychodzi. W pewnym momencie dostałam SMS. Był on od Luke. Biłam się z myślami czy go odczytać. Jednak ciekawość wzięła górę.



" Niall Cię ciągle okłamuję. On jest z Tobą tyko dla jakiegoś zakładu."

Nie wiedziałam, czy to może być prawda. Może miał rację. Bo w wypadku zdrady miał rację. Zaczęłam się poważnie oto obawiać. Co jeśli i z tym ma rację? Nie chciałam w to wierzyć. Wmawiałam sobie, że on kłamie i tyle. Postanowiłam się położyć spać. Wolałam o tym nie myśleć. Położyłam się w sypialni Niall'a i momentalnie usnęłam.

Obudziły mnie krzyki. Wstałam z łóżka i poszłam w kierunku hałasu. Zobaczyłam blondyna, który zbierał szkoło. Z jego prawej ręki leciała krew.
- Boże, Niall nic Ci nie jest?- Podeszłam do chłopaka, a ten na mnie spojrzał.
- Przepraszam, że cie obudziłem.- Odpowiedział.
- Zostaw to trzeba to opatrzyć.- Powiedziałam i wzięłam go za rękę. Zarazem skierowaliśmy się do łazienki. Tam opatrzyłam mu ranę.
- Przepraszam, że Cię obudziłem.- Powiedział po chwili ciszy.
- Nic się nie stało.- Powiedziałam i spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się delikatnie i go pocałowałam. Po chwili się odsunęliśmy się od siebie.
- Kocham cię najbardziej na świecie. Gdyby nie ty...- Nie dokończył bo mu przerwałam.
- Oj zamknij się tylko mnie pocałuj.- Chłopak się uśmiechnął i po chwili znów czułam jego ciepłe wagi. Jego ręce zaczęły krążyć po moich plecach. Czułam ciarki, ale były one przyjemne. Znów się od siebie odsunęliśmy.- Chodź.- Powiedziałam i złapałam go za rękę. Razem skierowaliśmy się do jego sypialni. Czułam, że będzie to nie zapomniana noc. Znów zaczęliśmy się całować. Zdjęłam z niego koszulkę. Rękoma głaskałam jego klatkę piersiową, a on w między czasie zdejmował moją bluzkę. Już po kilku minutach nasze ubrania leżały porozrzucanie po pokoju. Ta noc była nasz.

___________________________________________________________
Tadam^^ Mam nadzieję, że wam się podoba :D Muszę się przyznać, że jeszcze kilka rozdziałów i koniec ;o
Szybko to jakoś idzie. Nie sądzicie?

9 komentarzy:

  1. super *>* a tak wgl nominowałam twój blog do Libster Blog Award ;) mój blog
    http://staystrongforyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdzial super i zaszybko to idzie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej hej :)
    Znalazłam twój blog niedawno i myślałam że niczym nie będzie się różnić od innych blogów. Strasznie się pomyliłam. W ciągu jednego dnia przeczytałam całe 40 rozdziałów a i teraz mam niedosyt.
    Twój styl pisania jest taki lekki że człowiek chce czytać i czytać :*
    Nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć : Dobra robota i czekam na więcej tego cudeńka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coo?? Nie kończ go, to jest cudne. Nie wiem jak wytrzymam bez tego. A co do rozdziału to wspaniały jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coooooooo?!Ja nie chcę końca proszę,kocham ten blog.
    Rozdział wspaniały

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest wspaniały! Szkoda, że to się już kończy. To opowiadanie jest nieziemskie. Kocham go ♥ Jestem strasznie ciekawa jak zareaguje Meg, gdy się dowie, że to był zakład. Mam nadzieję, że to opowiadanie zakończy się szczęśliwie. Musi! Nie ma innego wyjścia. Oni muszą byś razem ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham. Ciekawe czy ona zapyta o ten zakład Nialla?Jak tak to ciekawe Jak to sie potoczy

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny<<<<<<<<<33333333333 !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest imponujący! To opowiadanie jest genialne. Jedno z moich ulubionych. Czekam niecierpliwie <3

    OdpowiedzUsuń