sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 3

W rozdziale występują małe wulgaryzmy. 

Rozdział 3
*Oczami Niall'a*

Muszę przyznać, że ta dziewczyna ma cela. Policzek mnie jeszcze bolał i jest pewnie jeszcze czerwony. Wszedłem do sali gdzie właśnie miałem mieć lekcję.
- Horan dzwonka nie słyszałeś?- Zapytała się nauczycielka.
- Niech się pani tak nie stresuję.- Uśmiechnąłem się i poszedłem usiąść.
- Niall nie podoba mi się twoje zachowanie. Mógłbyś zostać po lekcjach, ale dziś nie da rady. Więc zostaniesz w poniedziałek.- Powiedziała, a ja zacząłem się uśmiechać do niej.
- Dobrze pani profesor.-Odpowiedział, a ona znów wróciła do prowadzenia zajęć. Spojrzałem w stronę dziewczyny, która pisała notatki. Jej rudowłosa przyjaciółka coś jej mówiła. Po chwili obie spojrzały na mnie, a ja się jedynie uśmiechnąłem. Jej wzrok mówił: "Dupek". Aż się zaśmiałem pod nosem.  Dalsze lekcję minęły dość szybko.  Wyszedłem przed szkołę, a tam czekali moi przyjaciele.  Podszedłem do nich.
- Hej.- Przywitałem się.
- No no  stary kto ci tak przyjebał?- Spytał się Harry.
- Taka laska.- Odpowiedziałem mu.
- To chce ją poznać. Rzadko jakaś Ci przyjebie w twarz. W sumie jest chyba pierwszą.- Zaśmiał się Louis.
- No by zaraz ktoś tobie nie przylał.- Odpowiedziałem.
- Spokojnie stary. Devid robi dziś imprezę i jesteśmy zaproszeni.- Powiedział Liam aby załagodzić sytuacje.
- W sumie dobra przyda mi się bo w poniedziałek zostaję po lekcjach.- Powiedziałem, a oni się zaśmiali.- O idzie ta laska to mi przywaliła.- Wskazałem na dziewczynę.
- Ale laska z niej nie zła.- Powiedział Harry.
- Taa przywalić też pewnie umie.- Zaśmiał się Zayn.
- Dobra jedziemy?- Spytałem aby zmienić temat.
- Tak najpierw do mnie, a później na imprezę.- Odpowiedział Liam.
- Dobra.- Powiedziałem i wsiedliśmy do auta Lou i pojechaliśmy do Liam'a jak to było wcześniej mówione.  Pod wieczór pojechaliśmy do Devid'a na imprezę. Już wchodząc do jego domu było czuć alkohol i papierosy.
- Pójdę po piwo i zaraz do was dołączę.- Powiedziałem i skierowałem się do kuchni. Sięgnąłem po piwo i wróciłem do przyjaciół. Impreza się rozkręcała, a my już byliśmy pijani.
- Horan ta laska się ciągle na Ciebie patrzy.- Powiedział Malik. Spojrzałem w stronę, w którą wskazywał. Stała tam średniego wzrostu blondynka. Uśmiechnęła się do mnie.
- Zaraz przyjdę.- Powiedziałem i wstałem. Podszedłem do niej.- Cześć.
- Hej.- Odpowiedziała.
- Jest tu mały hałas więc może mi daj swój numer, a ja później do ciebie zadzwonię. Co ty na to?- Spytałem.
- Hmm czemu nie.- Powiedziała i dała mi swój numer. Wróciłem do przyjaciół.
- Trzymaj.- Powiedziałem do Harry'ego.
- Dzięki.- Powiedział i się uśmiechnął.- Mam dla ciebie propozycję.- Dodał.
- No jaką?- Zapytałem z ciekawości.
- A tak dokładnie zakład.- Powiedział po pijając piwo.
- Mów.- Powiedziałem.
- Poderwiesz tą dziewczynę, która ci przyjebała.- W końcu powiedział.- Stawka jest taka skrzynka piwa i 150 funtów.- Dodał.
- To szykuj kasę.- Uśmiechnąłem się do niego.
- Czekaj nie powiedziałem warunków.- Teraz on się uśmiechnął. - Masz z nią chodzić prze 4 miesiące i przynajmniej raz ją zaliczyć.- Powiedział.- To jak stoi?
- Jasne.-Odpowiedziałem. Nie bałem się tego zakładu. Od dawna się w nikim nie zakochałem. A udawanie wielkiej miłości będzie łatwe.
- No to Horan musisz się postarać.- Zaśmiał się Liam.
- Tej nie wierzycie we mnie?- Spytałem retorycznie.
- Po tym jak ci przyjebała?- Spytał się Louis.
- Tak po tym.- Powiedziałem.
- No nie tak bardzo.- Powiedział Zayn.
- Od kiedy mam zacząć?- Spytałem.
- Od kiedy chcesz, ale masz z nią chodzić prze 4 miesiące...- Nie pozwoliłem skończyć Harry'emu.
- Tak wiem nie musisz powtarzać.- Odpowiedziałem.
________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się podoba i wszystko powoli się rozkręca. Liczę na wasze opinie dotyczące tego rozdziału ;) Dziękuję wam za wszelkie komentarze, które zostawiacie pod rozdziałem. ~Niewidzialna osoba dla ciebie.

6 komentarzy:

  1. Ehh... ona będzie przez niego płakać : c Czekam na nn : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się twój blog i dark Niall :D ona będzie a pewno przez niego cierpieć, coś mi się zdaje że jak się w sb zakochają to ten zakład wyjdzie na jaw i on dostanie od niej kosza ona się załamie, później wrócą do siebie i wszyscy są hepi ;D a może się mylę, zaskocz mnie ;D a i mogłabyś powiedzieć co ile dni dodasz rozdział ? życzę weny <33

    OdpowiedzUsuń
  3. blog jest świetny , jak byś mogła pisz kiedy bd dodawać kolejne rozdziały . czekam z nie cierpliwością :**

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe czy mu sie uda... czekam na nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no błagam, te cholerne zakłady! X.X i znow Megan będzie cierpiała:c

    OdpowiedzUsuń