środa, 25 grudnia 2013

Rozdział 9

Rozdział 9
* Oczami Megan*
Postanowiłam iść w umówione miejsce. Choć przyznam, że się boję. Powoli dochodziłam do parku, o którym mówił Horan. Zastanawiałam się gdzie on może być. Gdy tak szłam w głąb parku zastanawiałam się czy dobrze robię idąc tu. Jednak po chwili ktoś pojawił się przed moimi oczami.
- Hej.- Po głosie poznałam, że to blondyn.
- Cześć.- Powiedziałam.
- Cieszę się, że przyszłaś.- Powiedział.- Chodź.- Złapał mnie za rękę i wprowadził mnie na jakąś polanę. Zauważyłam rozłożony koc, na którym leżało jedzenie. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Blondyn poszedł usiąść, a ja jeszcze sie wpatrywałam w to wszystko.
- Chyba nie zamierzasz tak stać i się patrzeć?- Zapytał, a ja po chwili usiadłam na kocu.
- Sam to przygotowałeś?- Zapytałam z ciekawości.
- A kto inny by miał?- Odpowiedział pytaniem na pytanie.
- No nie wiem.- Powiedziałam. Spojrzałam na blondyna, a ten patrzył się przed siebie. Czułam się nie zręcznie. Po chwili blondyn spojrzał na mnie, a ja szybko odwróciłam wzrok. Usłyszałam jego śmiech.
- Nie gryzę.- Powiedział.- Dobra jedzmy.- Dodał i zaczął jeść. Ja po chwili do niego dołączyłam.  Po zjedzeniu położyliśmy się na kocu i obserwowaliśmy niebo.
- Przepraszam cię, że tak na ciebie naskoczyłam.- Powiedziałam.- W końcu to nie twoja wina, że jakiś koleś się do mnie przystawiał.- Dodałam.
- W sumie się nie dziwie, że tak zareagowałaś. W końcu przyszłaś tam ze mną.- Powiedział.- No i jeszcze przepraszam za tą awanturę w domu.- Dodał.
- Nie masz za co zbytnio.
- Może wyda ci się to wścibskie, ale czy twoi rodzice się rozwiedli?- Zapytał, a ja wzięłam jedynie głęboki wdech.
- Nie.- Odpowiedziałam. On na mnie spojrzał. Jednak po moim policzku spłynęła łza.- Moja mam nie żyję.- Powiedziałam to na jednym tchu.
- Przykro mi.- Powiedział.- Jeśli nie chcesz to nie musisz mówić.-Dodał.
- Dziękuję, że rozumiesz- Powiedziałam i się obróciłam do niego plecami.
- Nie bądź taka. Nic Ci nie zrobię.- Powiedział.
- Niby jaka mam nie być?- Spytałam.
- Taka negatywnie nastawiona do mnie.- Odpowiedział. Ja jednak nic nie odpowiedziałam. Obróciłam się do niego twarzą.
- Przepraszam.- Powiedziałam.- Spać mi się chce.- Dodałam, a on się zaśmiał.- Co w tym śmiesznego?- Spytałam.
- Nic. Śpij.- Powiedział, a ja sie w niego wtuliłam. Nawet nie wiem czemu tak postąpiłam. Może ze zmęczenia?
* Oczami Niall'a*
Poczułem, że się we mnie wtuliła. Zdziwiło mnie to, ale objąłem ją aby było nam wygodnie. Po chwili poczułem ciche chrapanie. Musiała zasnąć. Sam jednak nie mogłem spać i zostało mi wpatrywanie się w niebo.  Jednak po nie długim czasie sam usnąłem.  Rano obudził mnie czyjś głos.
- Proszę pana.- Zawołał mnie ktoś. Leniwie otworzyłem oczy i ujrzałem postać mężczyzny w mundurze z napisem straż miejska.- Tu nie wolno spać. Proszę obudzić dziewczynę.- Dodał, a ja zrobiłem o co ten pan prosił.
- Megan wstawaj.- Powiedziałem i dziewczyna sie obudziła.
- Co się stało?- Zapytała ocierając oczy.
- Witam panienkę.- Powiedział do niej.- Wiecie, że nie wolno spać w parku?- Zapytał.
- No bo wie..- Zacząłem nie pewnie.
- Uciekliście z domu.- Stwierdził to niż raczej zapytał.
- Nie.- Powiedziała Megan.- Byliśmy na randce i tak jakoś wyszło, a po za tym jesteśmy pełnoletni- Dodała, a mnie to zaskoczyło. Jak dobrze ona kłamie.
- To prawda?- Zapytał się mnie.
- Tak.- Powiedziałem.
- No dobrze, ale żeby było to ostatni raz. Uciekajcie do domu.- Powiedział i odszedł, a my zaczęliśmy się śmiać.
- Trzeba iść.- Powiedziała i zaczęła się zbierać. Ja poczyniłem to samo. W drodze do domu zadzwonił jej telefon i natychmiast odebrała.
- Już idę do domu. Zaraz będę . Pa.- Mówiła i się rozłączyła.
- Twój tata?- Zapytałem, a ona pokiwała głową.
- Muszę iść. Pa.- Powiedziała i znikła mi z zasięgu wzroku.

~*~
* Oczami Megan*
Nadszedł poniedziałek. Musiałam iść do szkoły. Jednak nie chętnie wstałam z łóżka po wczorajszej awanturze z Kety. Jak zawsze poszło oto jaka ja zła jestem. Jednak wolałam już o tym nie myśleć. Szybko się ubrałam i zeszłam na dół. Tam jak zawsze nikogo nie było. Tata w pracy, a ona pewnie jeszcze śpi. Wzięłam torbę z korytarza i wyszłam z domu. Pod domem jak zawsze czekała na mnie przyjaciółka.  Całą drogę rozmawiałyśmy o niczym. Pod szkołą czekał na nas Josh. Przywitałyśmy się z nim i udałyśmy się na lekcję. Zadzwonił dzwonek i rozpoczęła się lekcja fizyki. Weszliśmy do klasy i zajęliśmy miejsca, a nauczyciel zaczął prowadzić lekcję. Po 10 minutach do klasy wszedł Niall.
- Horan znowu spóźnienie.- Powiedział do niego.
- Serio? Nie zauważyłem.- Odpowiedział mu.
- Albo zaczniesz się przykładać albo...- Blondyn przerwał mu.
- Albo co?- Zapytał.
- Miarka się przebrałam. Zostajesz dziś po lekcjach i czyścisz ławki w klasach.
- No chyba nie.
- No chyba tak.- Powiedział.- Jeśli ktoś będzie przeszkadzał to ktoś pomoże koledze.- Dodał. Horan usiadł na swoim miejscu. Zrobiło mi się go szkoda i postanowiłam podpaść nauczycielowi. Zaczęłam mówić do Rose.
- Panno Black zostajesz dziś wraz z panem Horan'em.- Powiedział, a ja się lekko uśmiechnęłam.

~*~
Lekcję się już skończyły, a ja się kierowałam w stronę klasy gdzie mieliśmy zacząć. Przed wejściem do klasy wzięłam głęboki oddech i weszłam do środka.
- Panna Black się zjawiła. Kolega wszystko wyjaśni. Ja muszę załatwić kilka spraw.- Powiedział i wyszedł. Zostałam sama z blondynem.
- Więc?- Zapytałam.
- Po co to zrobiłaś? Nie potrzebuję pomocy.- Powiedział nie miło do mnie. Byłam zaskoczona jego zachowaniem.
- Ale...- Przerwał mi.
- Nie potrzebuję twojej litości.- Powiedział.
- Zachowujesz się teraz jak dupek! A pomyśleć, że zrobiło mi się ciebie szkoda!- Krzyknęłam na niego.- Chciałam ci pomóc, ale widać, że tej pomocy nie potrzebujesz.- Dodałam.- Więc mogę iść. Żegnaj.- Pożegnałam się i wyszłam z klasy. 



12 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ
________________________________________________________
Przepraszam, że rozdział jest kiepski.
Proszę wam jednak o szczere opinie :)
Życzę również szczęśliwego Nowego Roku :)
PS:Od razu mówię, że m rozdział może pojawić się w styczniu, ale nie musi.
Jak się uda to wcześniej :D

20 komentarzy:

  1. Ogólnie rozdział fajny i wgl, ale są krótkie ;).
    Nie mogę sie doczekać następnego. I licze na troche więvej Niall POV :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zaczęłam czytać tego bloga. Przeczytałam wszystkie rozdziały i mogę przyznać, że leci do moich ulubionych :) Akcja jest cholernie ciekawa, nie mogę się doczekać co będzie dalej. Czekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością ;* Pozdrawiam <3 ~Claudia

    OdpowiedzUsuń
  3. supeer czekam na kolejny ♥
    i pisz troszkę dłuższe rozdziały prooooosze ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. O napisz następna część

    OdpowiedzUsuń
  5. Następną część dalej :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na następną część

    OdpowiedzUsuń
  7. To mój ulubiony imagin <3

    OdpowiedzUsuń
  8. NO jaki Boski :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie to piękne

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mogę się już doczekać kolejnej części !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na next! :* Naprawdę świetnie piszesz <33333

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietny. Tylko troche krotki

    OdpowiedzUsuń