sobota, 12 kwietnia 2014

Rozdział 37

* Oczami Niall'a*
- Proszę zmienić mu kroplówkę.- Powiedział nie znany mi głos.
- Dobrze doktorze.- Odpowiedziała jakaś kobieta. Otworzyłem oczy i ujrzałem jakąś kobietę. Strasznie mnie bolała głowa. Nie wiedziałem gdzie jestem ani co się stało.- Obudziłeś się. Pójdę po lekarza.- Powiedziała i wyszła z pomieszczenia.  Zacząłem się rozglądać po pokoju. Białe ściany. Jakiś sprzęt i łóżko, na którym leże. Byłem podłączony do różnych urządzeń. Więc wnioskuję, że to szpital. Do sali wszedł lekarz.
- Jak się pan czuję?- Spytał.
- Głowa mnie boli i ręka.- Odpowiedziałem.- Nic nie pamiętam co się stało?- Spytałem.
- Pan i pewna dziewczyna mieliście wypadek na motorze.- Powiedział. Wypadek. Te słowo wywołało ciarki na moim ciele.
- A co z dziewczyną?- Spytałem przerażony.
- Żyję, ale jej w zły stanie.- Odpowiedział.- Przepraszam pana, ale muszę iść do innych pacjentów.- Dodał i wyszedł. Ja od razu spróbowałem wstać. Mimo bólu stałem z łóżka i wyszedłem na korytarz. Zacząłem szukać sali, w której leży moja dziewczyna. 
- Wyjdzie z tego?- Usłyszałem głos ojca Megan.
- Ciężko teraz odpowiedzieć. Może będzie konieczna operacja, ale wszystko panu wyjaśnię w gabinecie.- Odpowiedział lekarz. Ja wszedłem do sali na przeciw i poczekałem aż oni wyjdą. Gdy wyszli szybko wszedłem do pomieszczenia gdzie leżała Megan. Gdy ją zobaczyłem łzy napłynęły mi do oczy. Leżała na łóżku cała blada. Podszedłem bliżej jej i pogłaskałem ją po czole. Łzy płynęły mi po policzku.
- Kochanie.- Powiedziałem i usiadłem obok jej łóżka. Złapałem jej dłoń i wpatrywałem się w nią jak obrazek.- Musisz z tego wyjść. Dasz radę.- Mówiłem.- Jesteś dzielna.- Dodałem wstając.
 Chciałem tu zostać, ale w każdej chwili mógł wrócić jej ojciec. Ucałowałem ją w czoło i wyszedłem z sali. Wróciłem do siebie i nie mogłem sobie tego wybaczyć. Co się stało, że hamulce nie zadziałały? Przecież mówił, że są sprawne, a po za tym jechałem z nim wcześniej.





~*~
Mijały dni, a mnie w końcu wypisali ze szpitala. Megan na szczęście nie musiała przechodzić operacji.  Wychodziłem właśnie ze szpitala, a przed nim czekali moi przyjaciele.
- Jak się czujesz?- Spytał Liam.
- Lepiej, ale nie wiem co z nią.- Powiedziałem zły.- Jeszcze ten motor.- Dodałem.
- Gadałem z Tom'em. Powiedział, że masz się tym nie przejmować i dodał, że sprawdzi motor. Znaczy to co po nim zostało. Bo dla niego to też trochę podejrzane.- Powiedział Zayn.
- Ok.- Odpowiedziałem.- Chce do domu. Jutro przyjadę i dowiem się co z Megan.- Dodałem i ruszyłem w stronę auta Lou. Usiadłem, a po chwili weszła reszta.  Gdy dojechaliśmy na miejsce przed domem czekał Luke. Wysiadłem z auta i podszedłem do niego.
- Po co tu przylazłeś?- Zapytałem ze złością w głosie.
- Robota jest.- Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Nigdzie nie idę.- Powiedziałem, a on zmarszczy brwi.
- Alex jest w pod szpitalem. Jeden sygnał, a wejdzie tam i zrobi coś twojej Megan.
- Nie strasz mnie. Ojciec jest przy niej.- Odpowiedziałem.
- Wiesz przypadkiem jej ojciec miał sprawę.- Znów się uśmiechnął. Wiedziałem, że nie żartuję.
- Zaraz będę gotowy.- Powiedziałem i wszedłem do domu. Zostawiłem rzeczy. Wychodząc zaczepili mnie przyjaciele.
- Nie rób tego Niall!.- Uniósł głos Liam.
- Muszę!- Również uniosłem głos.
- Nie musisz tego robić. Nic nie mogą Ci zrobić.- Powiedział Harry.
- Muszę, oni grożą Megan.- Powiedziałem i poszedłem z Luke. Nie wiedziałem co planuję z Małym, ale muszę robić to co mi każą bo źle się to skończy.

*Kilka dni później oczami Megan *
W końcu się obudziłam. Nic nie pamiętam, nie wiem co się stało i nie wiem gdzie jestem. Do pomieszczenia wszedł lekarz.
- Dzień Dobry panno Black. W końcu się pani obudziła.- Uśmiechnął się przyjemnie do mnie.
- Co się stało?- Zapytałam nie pewnie.
- No więc mówię. Miała pani wypadek na motorze z chłopakiem. Cudem przeżyliście, ale chłopak był w lepszym stanie i kilka dni temu wyszedł.- Powiedział. Chłopak, chłopak, jaki chłopak? Zadawałam sobie to pytanie.
- A nie wie pan jak on miał na imię?
- Niall.- Odpowiedział. Niall, Niall coś mi było świtać, ale nie mogłam dojść do tego.
- Kiedy wyjdę ze szpitala?
- Zobaczymy jak się pani będzie czuć, ale jeśli wszystko pójdzie pomyślnie to już za 4 dni.- Powiedział i wyszedł. Ja próbowałam dojść do tego wszystkiego. Przypominałam sobie wszystko, ale nie mogłam sobie przypomnieć tego chłopaka. Westchnęłam i zamknęłam oczy. W trakcie snu przyśnił mi się chłopak o blond włosach. Z pięknym uśmiechem i z tatuażami na ciele. Był naprawdę przystojny. Gdy się obudziłam obok mnie siedział jakiś mężczyzna.
- Kim pan jest?- Spytałam nie pewnie.
- Megan jestem twoim ojcem.- Uśmiechnął się.- Spokojnie lekarz mówił mi, że to może trochę potrwać za nim twoja pamięć wróci.- Dodał. Uśmiechnęłam się i zaczęłam rozmawiać z tatą. Prosiłam mu aby coś opowiedział, a ja go słuchałam z uwagą.

~*~

Już od kilku dni chodzę do szkoły. Wszystkiego jeszcze nie pamiętam, ale mimo to staram się żyć normalnie. Rozmawiałam już ze swoją przyjaciółką Rose. Pytałam się o chłopaka o imieniu Niall, ale ona zmieniała temat. Idąc korytarzem ktoś złapał mnie za rękę. Przyciągnął mnie do siebie. Ujrzałam chłopaka z mojego snu. Zaskoczyło mnie to trochę, że chłopak ze snu stoi przede mną.
- Cieszę się, że nic Ci nie jest.- Powiedział z uśmiechem.
- Kim ty jesteś?- Zapytałam zaskoczona.
- Nie pamiętasz mnie?- Odpowiedział pytaniem na pytanie. - Jestem Niall. Twoim chłopakiem.- Dodał.
- Nie pamiętam.- Powiedziałam.
- Nie pamiętasz jak wracaliśmy na nogach z ogniska? Nie pamiętasz naszych wagarów? Nie pamiętasz jak byłem u ciebie i się świetnie bawiliśmy? Nie pamiętasz balu szkolnego? Nie pamiętasz naszego pierwszego pocałunku?- Ja na każde pytania kiwałam przecząco głową.
- Ale wierzę ci.-Powiedziałam gładząc jego policzek. On pochylił się nade mną i mnie pocałował. Poczułam się nieziemsko i nagle wszystko do mnie wróciło. Odwzajemniłam pocałunek. Gdy się od siebie odsunęliśmy spoglądaliśmy na siebie.
-Kocham Cię Niall.- Powiedziałam, a on mnie znów pocałował.


















_________________________________________________________
Podoba wam się? Z boku jest ankieta o nowy blog :) Jesteście za? Piszcie w komach co o tym sądzicie :)
Następny rozdział pojawi się w czwartek ;)



6 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział i ta utrata pamięci!! Dobrze że się wszystko szczęśliwie zakończyło!!xx

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny rozdzial i czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Naaastępny <3 Świetny rozdział ;)) Fajnie gdybyś zrobiła nowy rozdział, ale pewnie trudno by było mieć ten blog i ten nowy, a szkoda gdybyś już nic nie pisała tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeeeeeej jest meggga <3

    OdpowiedzUsuń