sobota, 19 kwietnia 2014

Rozdział 39 + Podziękowania i informacja

Byłam na spacerze z Piorunem. Cały czas jednak próbowałam sobie przy pomnieć rzeczy przed wypadkiem, ale jednak nic z tego. W pewnej chwili poczułam, że ktoś mnie obejmuję. Obróciłam się do tyłu i zobaczyłam blondyna.
- Wystraszyłeś mnie.- Powiedziałam uderzając go w ramię. On się uśmiechnął.- To nie jesteś śmieszne.- Dodałam.
- Już się nie wściekaj.- Powiedział i pocałował w policzek. Zaśmiałam się pod nosem.
- A jak tam Piorun?
- Dobrze, ale była mała afera z macochą. Niall czy moja macocha mnie nienawidzi?- Spytałam. Chłopak westchnął i mnie przytulił.
- Niestety tak, ale się tym nie przejmuj.- Powiedział.
- Wiedziałam.- Odpowiedziałam.- Co ja jej zrobiłam takiego?- Spytałam.
- Nie wiem skarbie, nie powiedziałaś mi tego.- Powiedział siadając na ławce. Poczyniłam to samo, a on mnie objął. Pies położył pod ławką, aby było mu chłodniej.
- Niall.- Wypowiedziałam jego imię, a on na mnie spojrzał.
- Tak?
- Czy, my już..- Nie skończyłam bo chłopak mi przerwał.
- Tak.- Uśmiechnął się. Najwidoczniej na to wspomnienie.- Masz jeszcze jakieś pytania?- Zapytał.
- Chyba nie. W sumie to tak.- Powiedziałam, a on nie spuszczał ze mnie wzroku.- Pocałujesz mnie?- Zapytałam nie pewnie. 
On się lekko zaśmiał i delikatnie złączył nasze usta w pocałunku. Poczułam motylki w brzuchu. Jakbym się od nowa w nim zakochiwała. Jest tyle spraw, których nie pamiętam, a chciałabym jednak pamiętać. Odsuwając się od siebie przegryzłam dolną wargę, a on oblizał swoje usta.
- Kocham Cię.- Powiedział i znów złączył nasze usta w pocałunku, ale jednak nie trwał długo. Chłopakowi zadzwonił telefon. Odsunął się ode mnie i z kieszenie wyjął telefon. Odrzucił połączenie i z powrotem  go schował.
- Czemu nie odebrałeś?- Spytałam.
- Bo to nic ważnego.- Odpowiedział oschle.
- Skąd wiesz może to jednak ważne.- Powiedziałam.
- Na prawdę ten telefon nie był ważny.- Mówił ca raz bardziej zdenerwowany.
- Pójdę już.- Powiedziałam wstając.- Umówiłam się z Luke'm.- Dodałam.
- Mówiłem Ci abyś się z nim nie kontaktowała.- Powiedział wstając z ławki.
- Zadzwonił do mnie. Poprosił o spotkanie więc się zgodziłam. Niall ja nic z nim związanego nie pamiętam. Chce sobie przypomnieć.- Powiedziałam, ale widziałam, że jemu to nie pasowało.
- Do jasnej cholery masz tam nie iść!- Krzyknął na mnie.
- Nie rozkazuj mi!- Również krzyknęłam.- Daj mi spokój. O ile się nie mylę to nie pamiętam, nie których wspomnień. Nie pamiętam przyjaciół do końca, nie pamiętam wakacji, które spędziłam z ojcem. Nie pamiętam własnej mamy. Budzę się codziennie wokół tych wszystkich zdjęć i zastanawiam się czy znam tą kobietę. 
Codziennie się pytam ojca jak zmarła moja mama.- Mówiłam ze łzami w oczach.- Nie mogę sobie przypomnieć naszego pierwszego pocałunku, nie mogę sobie przypomnieć naszego pierwszego spotkania, naszego pierwszego tańca, naszych wspólnych chwil i naszego pierwszego razu. Codziennie próbuję sobie przypomnieć, ale przez ten wypadek nie mogę. Nie mogę sobie przypomnieć takich prostych rzeczy. Wszyscy mi mówią, że to wina tego co prowadził motor, ale nie chce w to wierzyć. Bo wiem, że to Ty go prowadziłeś. Sam mi to powiedziałeś i wiesz co? Powoli zaczynam Ciebie o to wszystko obwiniać, że to twoja wina Niall i wyłącznie twoja!- Krzyknęłam na końcu. Chłopakowi  do oczu napłynęły łzy. Chodź starał się tego nie okazywać. Uderzyłam w jego czuły punkt.- Idę na spotkanie czy tego chcesz czy nie. Chce sobie wszystko sobie przypomnieć.- Dodałam i odeszłam od niego. Co jak co, ale nie może mi zabronić spotkania z przyjacielem. Poszłam na miejsce spotkania i ujrzałam chłopaka. Podeszłam do niego z uśmiechem chodź tak na prawdę ukrywałam ból.
- Hej.- Przywitał się ze mną.
- Cześć.- Odpowiedziałam.
- Jak tam?- Spytałam.
- Nie najlepiej.- Odpowiedziałam.
- Co się stało?- Zapytał.
- Pokłóciłam się z Niall'em.- Powiedziałam, a on mnie przytulił.
- O co poszło?
- Zaczęło się od Ciebie, a skończyło się na wypadku.- Odpowiedziałam.- Nie o tym mówić.- Dodałam.


* Oczami Niall'a*

Ona miała rację. To moja wina. Szedłem co jakiś czas wycierając łzy. 
Idąc do klubu spotkałem Alex.
- Niall ty płaczesz?- Spytała się.
- Nie twój interes.- Odpowiedziałem oschle.
- Słuchaj wiem, że między nami różnie bywało, ale.- Nie pozwoliłem jej skończyć.
- Ale co? Może to, że uważałem was za przyjaciół, a wy mnie olaliście? Może to przez was miałem kłopoty? A  może chodzi Ci oto co się stało kilka dni temu na imprezie?- Mówiłem bez końca.- Byłem pijany. Nie chciałem jej zdradzić.- Tłumaczyłem się.
- Jednak Ci się podobało.- Stwierdziła to niż spytała. Nic nie odpowiedziałem, a wszedłem do klubu. Podszedłem do gabinetu Małego. Wszedłem bez pukania.
- Mam dość. Kończę z tym.- Powiedziałem.
- Chyba śnisz. O ile się nie mylę zależy Ci na kimś, a ten ktoś właśnie ma spotkanie z Lukiem. Uważaj jeden telefon, a on będzie wiedział co z nią zrobić.
- Dasz jej kurwa spokój?! Chodzi Ci o mnie! Widziałem zbyt wiele i mam dość!
- Kiedyś ci to nie przeszkadzało.- Powiedział.
- Nigdy mi się to nie podobało! Masz dać mi, jej i wszystkim spokój!
- Chłopcze dziś masz akcję i gówno mnie obchodzi  to, że ty nie chcesz. Albo będziesz i wykonasz swoją robotę lub twoja dziewczyna źle skończy. Jak myślisz dużo jest warta?- Zapytał z uśmieszkiem na twarzy. Nic nie odpowiedziałem, a wyszedłem z stamtąd. Wkurzyłem się. Poszedłem do swoich przyjaciół. Musiałem się uspokoić tym wszystkim.
- Co się stało?- Zapytał Liam.
- Nic.- Odpowiedziałem kłamiąc.- Zmieńmy temat.- Dodałem.
- No, dobra. Za kilka dni kończy się zakład.- Powiedział Harry.- Oraz oglądałem filmik.- Zaśmiał się pod nosem. Dziś do żartów nie jestem chętny.
_______________________________________________________________________
Chce wam serdecznie i całego serducha podziękować za 28750 wyświetleń *.* Gdyby nie wy ten blog wgl by nie powstał <3 Nie wierze w to sama, że jesteście tu i codziennie gdy patrzę na te wyświetlenia mówię sama do siebie " WOW, ale jestem im wdzięczna" <3 Teraz małe informacja. Założyłam nowego bloga z opowiadaniem: Dark secret Jeszcze nad nim pracuję, ale już w poniedziałek w godzinach popołudniowych pojawi się prolog i bohaterowie :) Więc zapraszam was <3 Jeszcze raz wam za wszystko dziękuję <3

8 komentarzy:

  1. Boże jest cudny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blog jest super, trafilam na niego przypadkiem i tak mnie wciagna ze w 3 dni przeczytalam wszystkie rozdzialy *.* pozdrawiam i zycze weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdzial Swietny :**** pisz szybko nastepny , nie moge sie doczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurde jesteś dobra w tym Co piszesz. Pozdro i życze weny. Next

    OdpowiedzUsuń