* Oczami Megan *
Od ostatniej kłótni z Niall'em nie wiedziałam się z nim, a od tego
zdarzenia minęło już 5 dni. W tym czasie zbliżyłam się do Luke. Wspierał mnie,
a może jednak mi się wydaję? Jest taki sztuczny i dziwny. Nie mówię mu o tym bo
się boję, że go urażę. Wychodząc ze szkoły zauważyłam Horan'a. Patrzył się w
czubek swoich butów i czekał na mnie. Zaskoczyło mnie to, tak dawno go w szkole
nie było, a teraz stoi i czeka. Nie chciałam z nim zbytnio rozmawiać, ale on
mnie zauważył. Lekko się uśmiechnął. Musiałam teraz do niego iść. Podeszłam, a
on patrzył mi w oczy.
- Czemu nie dzwoniłeś? Czemu nie dawałeś znaku życia i czemu teraz przychodzisz jakby nigdy nic?- Spytałam. Z jego twarzy znikł uśmiech, a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Nie płacz- Powiedział.- Musiałem wyjechać na te kilka dni. Nie miałem zasięgu, a chciałbym Cię przeprosić.- Dodał, a za siebie wyjął jedną czerwona różę.- Wiem zachowałem się jak dupek, ale myślałem...- Przerwał po chwili.
- Czemu nie dzwoniłeś? Czemu nie dawałeś znaku życia i czemu teraz przychodzisz jakby nigdy nic?- Spytałam. Z jego twarzy znikł uśmiech, a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Nie płacz- Powiedział.- Musiałem wyjechać na te kilka dni. Nie miałem zasięgu, a chciałbym Cię przeprosić.- Dodał, a za siebie wyjął jedną czerwona różę.- Wiem zachowałem się jak dupek, ale myślałem...- Przerwał po chwili.
- Co myślałeś?- Spytałam załamując głos.
- Że po tym wszystkim nie chcesz mnie widzieć.- Powiedział, a ja przewróciłam
oczami.
- Wiesz co Ci powiem? Jesteś żałosny. Znikasz na pięć dni, a teraz się pojawiasz. Wiesz jakie miałam wyrzuty, że wtedy Ci tak nagadałam?- Zapytałam. Chłopak wpatrywał się we mnie jak w obrazek.
- Jak?
- Strasznie.- Odpowiedziałam. Po policzku spłynęła mi łza, a on mnie przytulił.
- Nic takiego nie powiedziałaś. Jedynie prawdę. To moja wina. To moja wina, że niczego nie pamiętasz. To moja wina, że teraz płaczesz.- Mówił. Spojrzałam na niego.
- A mimo to nie mogę przestać Cię kochać. Kogoś innego bym za to znienawidziła, ale Ciebie nie potrafię.- Powiedziałam. On swój wzrok skierował na mnie.
- Wiem, że spieprzyłem sprawę, ale czy może...- Nie pozwoliłam mu skończyć bo go pocałowałam. Odwzajemnił mój gest.
- Wiesz co Ci powiem? Jesteś żałosny. Znikasz na pięć dni, a teraz się pojawiasz. Wiesz jakie miałam wyrzuty, że wtedy Ci tak nagadałam?- Zapytałam. Chłopak wpatrywał się we mnie jak w obrazek.
- Jak?
- Strasznie.- Odpowiedziałam. Po policzku spłynęła mi łza, a on mnie przytulił.
- Nic takiego nie powiedziałaś. Jedynie prawdę. To moja wina. To moja wina, że niczego nie pamiętasz. To moja wina, że teraz płaczesz.- Mówił. Spojrzałam na niego.
- A mimo to nie mogę przestać Cię kochać. Kogoś innego bym za to znienawidziła, ale Ciebie nie potrafię.- Powiedziałam. On swój wzrok skierował na mnie.
- Wiem, że spieprzyłem sprawę, ale czy może...- Nie pozwoliłam mu skończyć bo go pocałowałam. Odwzajemnił mój gest.
Nie chciałam się od niego odrywać, ale w
końcu musiałam. Przytuliłam się do niego.
- Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ciebie.- Powiedziałam i znów na niego spojrzałam.
- Cieszę się, że dałaś mi jeszcze jedną szanse.- Powiedział. Uśmiechnęłam się lekko. Po chwili zrobiło mi się chłodno.
- Możemy iść do Ciebie?- Spytałam nie pewnie.
- Co tylko chcesz.- Odpowiedział mi. Odsunęłam się od niego. Złapał moją rękę i razem skierowaliśmy się do niego. Teraz? Jestem szczęśliwa, ale jednak coś nie daję mi spokoju.
- Niall dziś się umówiłam z Lukem.- Powiedziałam. Nie chciałam mieć przed nim żadnych sekretów. On nic nie odpowiedział, ale jego wyraz twarzy się zmienił. W końcu doszliśmy do jego domu. Weszliśmy do środka. Zajęłam miejsce na sofie, a chłopak obok mnie.
- Po co tam idziesz?- Spytał.
- Nie bądź zły, ale się z nim wczoraj umówiłam. Obiecuję, że za dwie godziny przyjdę.- Powiedziałam. On wstał z miejsca i poszedł do pokoju. Wzięłam głęboki oddech i również wstałam. Wyszłam z domu i poszłam w umówione miejsce. Chłopak już na mnie czekał. Uśmiechnął sie na mój widok i podszedł do mnie. Przywitał się i zajęliśmy miejsce na ławce. Miło mi się z nim rozmawiało. Cały czas patrzył na mnie, ale ja mijałam jego wzroku. Po prostu gdy w nie patrzałam czułam, że jest mi obcy.
- Muszę już iść.- Powiedziałam wstając.
- Już?- Zapytał.
- Tak. Niall na mnie czeka.- Powiedziałam.
- On Cię zdradził.- Powiedział.
- Nie Luke. On mnie kocha, a ja jego.- Odpowiedziałam.
- On i miłość? Proszę cie. Posłuchaj mnie on Cię nigdy nie kochał, ale..- Przerwał i złapał moją dłoń.- Ale ja tak.- Dodał i pochylił się nade mną. Pocałował mnie, a ja głupia zamiast go odepchnąć odwzajemniłam ten pocałunek.
- Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ciebie.- Powiedziałam i znów na niego spojrzałam.
- Cieszę się, że dałaś mi jeszcze jedną szanse.- Powiedział. Uśmiechnęłam się lekko. Po chwili zrobiło mi się chłodno.
- Możemy iść do Ciebie?- Spytałam nie pewnie.
- Co tylko chcesz.- Odpowiedział mi. Odsunęłam się od niego. Złapał moją rękę i razem skierowaliśmy się do niego. Teraz? Jestem szczęśliwa, ale jednak coś nie daję mi spokoju.
- Niall dziś się umówiłam z Lukem.- Powiedziałam. Nie chciałam mieć przed nim żadnych sekretów. On nic nie odpowiedział, ale jego wyraz twarzy się zmienił. W końcu doszliśmy do jego domu. Weszliśmy do środka. Zajęłam miejsce na sofie, a chłopak obok mnie.
- Po co tam idziesz?- Spytał.
- Nie bądź zły, ale się z nim wczoraj umówiłam. Obiecuję, że za dwie godziny przyjdę.- Powiedziałam. On wstał z miejsca i poszedł do pokoju. Wzięłam głęboki oddech i również wstałam. Wyszłam z domu i poszłam w umówione miejsce. Chłopak już na mnie czekał. Uśmiechnął sie na mój widok i podszedł do mnie. Przywitał się i zajęliśmy miejsce na ławce. Miło mi się z nim rozmawiało. Cały czas patrzył na mnie, ale ja mijałam jego wzroku. Po prostu gdy w nie patrzałam czułam, że jest mi obcy.
- Muszę już iść.- Powiedziałam wstając.
- Już?- Zapytał.
- Tak. Niall na mnie czeka.- Powiedziałam.
- On Cię zdradził.- Powiedział.
- Nie Luke. On mnie kocha, a ja jego.- Odpowiedziałam.
- On i miłość? Proszę cie. Posłuchaj mnie on Cię nigdy nie kochał, ale..- Przerwał i złapał moją dłoń.- Ale ja tak.- Dodał i pochylił się nade mną. Pocałował mnie, a ja głupia zamiast go odepchnąć odwzajemniłam ten pocałunek.
* Oczami Niall *
Mówiła, że wróci za dwie godziny, a jej nadal nie ma. Cholera jasna jak
on jej coś zrobił nie daruję mu tego. Chodziłem nerwowo po pokoju i szukałem jakieś
rzeczy do zniszczenia. Aż w końcu w moje ręce znalazła się szklanka. Rzuciłem
ją o ziemie, a ta się stłukła na kilka małych kawałków. Nie mogłem tak dłużej
wysiedzieć. Poszedłem więc do Zayn'a. Miałem nadzieję, że jak będę wychodzić
gdzieś ją spotkam, ale nadzieja matką głupich. Doszedłem do domu chłopaka.
Wszedłem do środka i zająłem miejsce na sofie. Mulat wyszedł z kuchni z groźną
miną.
- Stary znów masz lodówkę pustą?- Zapytał złośliwie.
- Taaa jasne.- Powiedziałem.- Megan poszła się spotkać z Luke.
- Daj spokój. Przecież i tak Ci na niej nie zależy.- Powiedział, a ja się na niego spojrzałem wzrokiem typu: " Sorry pomyliłem się co do niej. Ona jest inna wyjątkowa, a ja głupi się założyłem o jej uczucia."- Prawda?- Spytał.
- Nie, nie wiem już sam.- Odpowiedziałem.
- Stary oszalałeś?!- Uniósł głos.
- Co niby?- Spytałem spokojnie.- Nie moja wina, że się w niej zakochałem. Tak zakochałem się w niej!- Uniosłem również głos. Zayn ze zdziwieniem mi się przyglądał.
- Stary znów masz lodówkę pustą?- Zapytał złośliwie.
- Taaa jasne.- Powiedziałem.- Megan poszła się spotkać z Luke.
- Daj spokój. Przecież i tak Ci na niej nie zależy.- Powiedział, a ja się na niego spojrzałem wzrokiem typu: " Sorry pomyliłem się co do niej. Ona jest inna wyjątkowa, a ja głupi się założyłem o jej uczucia."- Prawda?- Spytał.
- Nie, nie wiem już sam.- Odpowiedziałem.
- Stary oszalałeś?!- Uniósł głos.
- Co niby?- Spytałem spokojnie.- Nie moja wina, że się w niej zakochałem. Tak zakochałem się w niej!- Uniosłem również głos. Zayn ze zdziwieniem mi się przyglądał.
- Powoli.- Powiedział w końcu.- Kiedy ty się w niej zakochałeś?
- W tedy jak u niej byłem. Była taka inna, była sobą.- Odpowiedziałem.- Liam miał rację. Powinienem go posłuchać.- Dodałem.
- On o wszystkim wie?
- Tak, on wiedział jako pierwszy.- Powiedziałem.- Wszystko się spieprzyło. Jeszcze ta sprawa z Luke. Nie daję mi spokoju.- Dodałem.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że się zakochałeś.- Powiedział.
- Zayn to poważna sprawa, a najgorsze jest to, że ją zdradziłem.- Powiedziałem.
- Oj to kiepsko stary, kiepsko.- Powiedział.
- Wiem o tym. Pójdę już do siebie może wróciła.- Dodałem i wstałem. Pożegnałem się z przyjacielem i wróciłem do domu, ale jej nie było. Zacząłem się martwić. Sięgnąłem telefon, ale nie odbierała ode mnie. Postanowiłem iść się wykąpać. Gdy wyszedłem z pod prysznica spojrzałem na telefon. Jeden SMS od Megan. Szybko go odczytałem.
- W tedy jak u niej byłem. Była taka inna, była sobą.- Odpowiedziałem.- Liam miał rację. Powinienem go posłuchać.- Dodałem.
- On o wszystkim wie?
- Tak, on wiedział jako pierwszy.- Powiedziałem.- Wszystko się spieprzyło. Jeszcze ta sprawa z Luke. Nie daję mi spokoju.- Dodałem.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że się zakochałeś.- Powiedział.
- Zayn to poważna sprawa, a najgorsze jest to, że ją zdradziłem.- Powiedziałem.
- Oj to kiepsko stary, kiepsko.- Powiedział.
- Wiem o tym. Pójdę już do siebie może wróciła.- Dodałem i wstałem. Pożegnałem się z przyjacielem i wróciłem do domu, ale jej nie było. Zacząłem się martwić. Sięgnąłem telefon, ale nie odbierała ode mnie. Postanowiłem iść się wykąpać. Gdy wyszedłem z pod prysznica spojrzałem na telefon. Jeden SMS od Megan. Szybko go odczytałem.
Od Megan:
Przepraszam, że nie przyszłam, ale nie mogłam. Jutro też nie będę mogła.
Muszę coś przemyśleć. Przepraszam.
______________________________________________________
Tadam co sądzicie? Podoba wam się? Czy Megan powie Niall'owi co się stało, a może Niall wyzna prawdę Megan? Co na to poradzi Zayn i Liam? Czy w ogóle zareagują? Pomogą mu? Dowiecie się czytając dalsze rozdziały <3
Tadam co sądzicie? Podoba wam się? Czy Megan powie Niall'owi co się stało, a może Niall wyzna prawdę Megan? Co na to poradzi Zayn i Liam? Czy w ogóle zareagują? Pomogą mu? Dowiecie się czytając dalsze rozdziały <3
Po za tym zapraszam was na blog pt: Dark secret Jest prolog i bohaterowie ;) Nie długo pierwszy rozdział xD