sobota, 15 marca 2014

Rozdział 31

Zbliżała się już jedenasta w nocy, a nadal siedziałam u Niall'a. Nie chciałam wracać do domu, ale musiałam.
- Niall muszę już wracać.- Powiedziałam, a on nic nie odpowiedział. Wstałam więc z łóżka. Chciałam po cichu wyjść z pokoju, ale zatrzymał mnie głos chłopaka.
- Nie możesz jeszcze zostać?- Zapytał zaspanym głosem.
- Nie mogę. Tata będzie się martwił, a po za tym myśli, że jestem w domu.- Odpowiedziałam.
- Odprowadzę cię przynajmniej.- Powiedział, a ja się lekko uśmiechnęłam.

~*~
Weszłam do domu z myślą, że nikogo nie ma, ale się myliłam. Wchodząc po schodach zapaliło się światło.
- Gdzie byłaś?- Spytał się poważnym tonem mój tata. Moje kłamstwo wyszło na jaw.- Pytam się po raz dugi gdzie byłaś?
- U koleżanki.- Skłamałam.
- Po co?
- W trakcie kolacji wysłała mi SMS, że zerwał z nią chłopak i nie chciała być sama.- Moje jedno kłamstwo ciągnęło kolejne.
- Nie mogło to poczekać?
- Ona była strasznie załamana.
- Mhm . Powiedzmy, że ci wierze. Idź do pokoju i mam nadzieję, że to się nie powtórzy.- Powiedział.- Idź spać.- Dodał i skierował się do swojej sypialni. Ja odetchnęłam z ulgą i poszłam do pokoju. Przebrałam się w piżamę i położyłam się spać. Miałam jedynie nadzieję, że ojciec nie będzie już o nic pytał. Zasnęłam dość szybko.

~*~
Rano obudziłam się z katarem i mocnym bólem głowy. Ledwo co wstałam z łóżka i ze szłam na dół. Gdy weszłam do kuchni zdziwiło mnie to, że jest tam mój ojciec.
- Ubieraj się zaraz jedziemy do szkoły.- Powiedział popijając kawę.
- Źle się czuję.- Powiedziałam. Ojciec na mnie spojrzał i wstał od stołu.
- Pokaż się.- Powiedział i przyłożył mi rękę do policzka i do czoła.- Zmierz sobie temperaturę.- Dodał.- Termometr jest w górnej szufladzie.
- Okej.- Odpowiedziałam i sięgnęłam po termometr. - Pójdę do siebie.- Dodałam i mierząc temperaturę wróciłam do pokoju. Położyłam się do łóżka i miałam ochotę spać. Od czasu do czasu zaczęłam kaszleć co mi nie pozwalało spać. Po kilku minutach do pokoju przyszedł tata.
- I jak?- Spytał wchodząc do pokoju.
- Już sprawdzam.- Powiedziałam i wyjęłam termometr spod pachy.- 38,2.- Odpowiedziałam.
- Siedź dziś w domu, a jutro pójdziesz do lekarza.- Powiedział i wyszedł. Ja sięgnęłam telefon z półki nocnej i napisałam SMS do Rose, że dziś nie idę do szkoły bo jestem chora.  Napisałam jeszcze do Niall'a i jakoś mi się zasnęło. Obudziło mnie dopiero dzwonienie dzwonkiem. Zeszłam ledwo na dół i poszłam otworzyć drzwi. Za nimi stał Niall.
- Niall co ty tu robisz?- Zapytałam śpiącym głosem.
- Jesteś chora i przyszedłem do ciebie.- Powiedział, a ja go wpuściłam do środka.- Po za tym tęskniłem.- Przytulił mnie i ucałował w czoło.
- Ja też.- Powiedziałam uśmiechnięta.- Chodźmy do mnie do pokoju.- Dodałam i skierowaliśmy się razem do mnie. Ja od razu po wejściu do pokoju się położyłam, a Niall chodził po nim.
- Jak się czujesz?- Spytał siadając w końcu na łóżku obok mnie.
- Lepiej, ale jestem zmęczona.- Odpowiedziałam. On się uśmiechnął i mnie delikatnie pocałował.- Zarażę cię.- Powiedziałam gdy się od siebie odsunęliśmy.
- Nic nie szkodzi. Pójdę zrobić ci coś ciepłego do picia.
- Okej, ale nie herbaty bo jej nie lubię.- Zaśmiałam się delikatnie, a on się uśmiechnął.
- Dobrze to kakao?- Spytał, a ja pokiwałam głową na tak. On wstał i wyszedł z pomieszczenia.
 * Oczami Niall'a *
Skierowałem się do kuchni. Nie wiedziałem gdzie co jest więc zaglądałem do każdej szafki lub szuflady. W końcu znalazłem kakao. Z jednej szafki wyjąłem kubek, a z innej garnuszek aby przygrzać mleko, które wyjąłem z lodówki. W między czasie do kubka wsypałem kakao i teraz czekałem aż się zagrzeję mleko. Usiadłem przy stole i  ciągle myślałem nad co mi Nick powiedział. Przecież Mały by mnie nie okłamał? Chyba, że się mylę. Faktycznie Mały może zrobić wszystko by znów rządzić czarną stroną Londynu. Wszystko i to mnie właśnie przeraża. Pierwszy raz od pewnego czasu się boję. Boję się o jej życie. Moje przemyślenia przerwało mleko, które zaczęło wychodzić z garnuszka. Szybko wstałem i opanowałem sytuację. Wlałem mleko do wcześniej przygotowanego kubka i z kakałem skierowałem się do pokoju dziewczyny. Wchodząc do pomieszczenia zauważyłem, że Megan śpi. Kubek postawiłem na półce nocnej. Ucałowałem ją jeszcze w czoło i poszedłem.  Gdy byłem w połowie drogi zauważyłem Nick'a. Podszedłem do niego.
- Siema.- Przywitałem się z nim.
- Hej.- Odpowiedział przestraszony.
- Co jest?
- On już wraca.- Powiedział przestraszony.- A z nim ona.- Dodał.
- Zajebiście.- Powiedziałem sarkastycznie.- Po prostu bomba.- On już nic nie powiedział, a odszedł bez słowa. Nic już nie rozumiałem. Musiałem wrócić do domu. Musiałem wszystko przemyśleć, ale nie wiedziałem za bardzo co. Mam tyle pytań sam do siebie, ale za nic nie umiem na nie odpowiedzieć. Miało być tak pięknie, ale nie będzie. Poczułem wibrację telefonu. Wyjąłem go z kieszeni i zobaczyłem kto dzwoni.
- Nie teraz Zayn.- Powiedziałem sam do siebie i odrzuciłem połączenie. Poszedłem do kuchni i z szafki wyjąłem alkohol.  Wolałem choć na chwile o tym wszystkim zapomnieć.

* Oczami Megan *

Czułam się już lepiej. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Gdy tylko się obudziłam zeszłam na dół z myślą, że jest tam Niall, ale tam go nie było. Był jedynie mój tata.
- Tato mogę wyjść tylko na chwilę?- Spytałam.
- Jesteś chora.- Odpowiedział.
- No tak, ale to nie daleko. Wrócę za dwie godzinki obiecują. To ważne.
- Niech będzie, ale ubierz się ciepło.- Ucieszyłam się gdy tata mi pozwolił. Szybko pobiegłam na górę i się ubrałam ciepło po czym szybko wybiegłam z domu. U blondyna byłam najszybciej jak się dało. Weszłam do środka, ale w salonie była cisza. Skierowałam się więc do jego sypialni gdzie znalazłam go pół przytomnego.
- Niall!- Krzyknęłam na tyle ile było to możliwe. Podeszłam do niego i położyłam się obok jego.- Dlaczego się upiłeś?- Powiedziałam już to ciszej, a po chwili zasnęłam. Obudziłam się po jakieś godzinie. Chłopak już nie spał, a wpatrywał się w sufit.
- Kocham Cię Megan.- Usłyszałam i spojrzał na mnie.- Już nie śpisz?
- Jak widać.- Powiedziałam siadając na łóżku. Byłam zła na niego, ale również martwię się o niego.- Niall co się dzieję?
- Nic.- Odpowiedział.
- Właśnie widzę.
- Pamiętasz co mi obiecałaś? Że będziesz mi ufać ze względu na wszystko.- Powiedział również wstając.
- Pamiętam Niall, ale ja się martwię.
- O mnie nie musisz. Wszystko jest w porządku.- Uśmiechnęłam się. Następnie pocałowałam go, a on ten pocałunek odwzajemnił. Stawały się ca raz bardziej najmętniejsze.

Delikatnie włożył mi rękę pod bluzę. Ręką jeździł mi po plecach. Sprawiło mi to przyjemność, ale musiałam na tym zakończyć. Odsunęłam się od niego.
- Ja nie mogę.- Powiedziałam. Bałam się, że gdy zobaczy moje blizny odejdzie.- Muszę już iść.- Dodałam wstając. Czym prędzej opuściłam jego dom.

15 KOMENTARZ = NEXT ROZDZIAŁ :)
___________________________________________________
Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz przepraszam, że ta długo musieliście czekać. Tylko w tym tygodniu miałam kratówkę za karkówką i jeszcze sprawdzian. Mam też dobre wieści. Od środy zaczynam rekolekcję więc rozdział będzie szybciej. Może już w środę :) W zakładce bohaterowie pojawiła się postać Alex :)
Martwi mnie jeszcze ilość komentarzy :( Wiem, że rzadko dodaję rozdziały, ale czy jest tak źle? Mam do was jeszcze wielką prośbę. Moja przyjaciółka prowadzi bloga. Nie jest on z opowiadaniem, ale jest bardzo fajny. Zajrzyjcie i za obserwujcie jej jak możecie. Sprawi jej to wielką radość :) LINK Story Of My Life.

16 komentarzy:

  1. Jest zajebiscie. I nie przejmuj sie ilością komentarzy, bo nie zawsze,będzie ich multum. Oby ci szlo tak dalej jaki idzie teraz, a wszyscy będą zadowoleni

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham kocham i jeszcze raz kocham czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Kicham czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Pisz next<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale słodkoo, ale moim zdaniem Megan mogłaby mu powiedzieć o bliznach ;/ Pisz dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dalej, dalej! Już jestem ciekawa co dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Aww. Wspaniały <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajefajnie :D Dawaj next xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ! <3 Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń